Część z Was drodzy czytelnicy wypytywała cóż to za konwent i gdzie ja w ogóle trafiłem i dlaczego nic nie wiedzą, że coś takiego jest. Ano Olsztyńskie Dni Fantastyki są nowe na mapie konwentowej, odbyły się jak widać kilka dni temu i nie doczekały się zbyt obszernej reklamy w sieci. Cóż, dobrego trudne początki, zapewniam, że było warto, impreza przyciągnęła z tego co słyszałem ponad 300 osób (jeśli nie 400) i panowała na niej bardzo rodzinna atmosfera. Podczas dwóch dni odbyło się kilka sympatycznych prelekcji, konkursów i warsztatów w Miejskim Ośrodku Kultury. W przyszłym roku, mam nadzieję, poprowadzę przynajmniej kilka prelekcji na rozmaite tematy, o ile organizatorzy dadzą mi taką możliwość. Póki co mogę Wam zdać krótką relację z atrakcji jakie przygotowali zaangażowani w akcję ludzie. Zapraszam do czytania!
środa, 15 października 2014
środa, 1 października 2014
Dla kogo te koncerty, czyli o (nie)chodzeniu na gigi słów kilka.
Ostatnio wpadłem do Olsztyna z okazji drugiej edycji Wrath of Gods Mini Tour. Był to jeden z tych koncertów, podczas którego docinki o słabej frekwencji pojawiały się przy okazji każdego występu. A skład lichy nie był: Sinsinate, Tehace, Medebor, Hyperial i Eternal Deformity to kapele, które radzą sobie całkiem dobrze na naszej scenie, ludziska nazwy kojarzą, wiedzą, że łoją dobrze więc czemu była nas tylko garstka pod sceną? Powodów może być co najmniej kilka, i bynajmniej nie wynikają one ze słabego składu, bo ostatni koncert Vadera, Vesanii, Feto In Fetus i reszty składu także frekwencyjnie dupy nie urywał.
Subskrybuj:
Posty (Atom)