wtorek, 5 sierpnia 2014

5 utworów, które powinniście poznać vol.2: KATATONIA, PORCUPINE TREE, CULT OF LUNA, TIDES FROM NEBULA, ANATHEMA

Witajcie w drugim wydaniu cyklu poświęconemu wspaniałym i być może nieznanym Wam utworom. Jak zwykle postarałem się by było różnorodnie i emocjonalnie. Zgaście światło, nałóżcie słuchawki, odpalcie dowolny utwór i zamknijcie oczy. Cudowne doznania gwarantowane. 

KATATONIA - Burn The Rememberance

O "Viva Emptiness" Katatonii będzie jeszcze swego czasu solidny artykuł. Tymczasem chciałbym zaproponować Wam numer, w którym perkusjonalia tworzą niesamowity klimat, ten utwór tak smutno płynie, a bardzo smutny, i dosadny w swej prostocie tekst dodaje utworowi niesamowitej mocy. Na koncercie ten numer bardzo chwycił mnie za serducho. 


PORCUPINE TREE - Arriving Somewhere But Not Here

Steven ma dar tworzenia utworów-opowieści. Przy tej muzyce można się udać w podróż tam i z powrotem. W dodatku nie czuję w ich muzyce tego progresywnego nadęcia i przerostu formy nad treścią. Za to szczerych emocji jest pod dostatkiem. Wielobarwny, nastrojowy utwór, który nabiera mocy z każdą minutą. Małe arcydzieło. 


CULT OF LUNA - In Awe Of

COL to moja wielka muzyczna i spełniona koncertowo miłość. Dziś zaprezentuję Wam jeden z ich najwspanialszych utworów z ostatniego wydawnictwa. Kompozycja szybka, ale przestrzenna, gęsta i agresywna, ale też bardzo klimatyczna. Ze znakomitym tematem przewodnim i wybuchowym finałem. Klasyka post metalu. 


TIDES FROM NEBULA - Shall We?

Polacy nie gęsi, dobry post rock grają. Kapela stanowczo wyróżniająca się na tle innych post rockowych bandów, serwująca bardzo wyraziste melodie i ubierająca swoją muzykę w mocne, dynamiczne brzmienie. Utwór Shall We? otwiera ich debiutancki, świetny album. Warto od niego rozpocząć podróż z tymi muzykami. 


ANATHEMA - The Storm Before The Calm 

Anathema postanowiła zabawić się formą i najpierw zaproponowała dźwiękową, niepokojącą burzę by przejść do spokojnego i podniosłego finału. W tym roku grupa wydała bardzo dobry, jeszcze bardziej elektroniczny album "Distant Satellites" i zapowiedziała trzy koncerty w Polsce. Jeśli drugi raz zagrają prezentowany tu numer, to znów przeżyję chwilę, której inaczej niż magiczną określić się nie da. Zresztą sami posłuchajcie! 


Dzięki za uwagę i do usłyszenia i napisania za tydzień! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz